Sezon w pełni. Mamy dużo, dużo pracy ale znaleźliśmy chwilę, by przedstawić Wam Paulinę i Roberta.
Maj uznawany jest (zupełnie słusznie!) za najpiękniejszy miesiąc w roku. Nazywany jest też miesiącem zakochanych. I własnie wśród tej majowej, świeżej zieleni Paulina szykowała się do ślubu. Przygotowania w ogrodzie cudownie wychodzą na zdjęciach. Pewnie będziemy zachęcać inne Pary do skorzystania ze spokoju, jaki w tym, mimo wszytko stresującym dniu, niesie ze sobą zieleń ogrodu.
Plener zaczęliśmy o wschodzie słońca, bo kto rano wstaje ... ten ma piękne światło! Poranek to również puste uliczki bielskiej starówki. Chodźcie z nami i obejrzyjcie historie ślubną Pauliny i Roberta.
ślub: Kościół Świętych App. Szymona i Judy Tadeusza w Nidku
przyjęcie: Karpik
grał: Talizman
film: AnMa