Nim tatrzańskie polany zapełniły się tysiącami krokusów (i tysiącami ich wielbicieli) udało nam się wykonać tę wyjątkową sesję narzeczeńską. Zadanie nie było łatwe, bo Karolina i Kamil chcieli trochę śniegu, a o śnieg w tych czasach niełatwo. Zdjęcia w górach to zawsze wyzwanie. Wybór padł na Dolinę Kościeliską i Wąwóz Kraków. I tak w kwietniowy poranek ruszyliśmy na szlak. Tatry obłaskawiły nas pięknym światłem i dały zaczerpnąć ze swojego krajobrazu pełną garścią. Znaleźliśmy też śnieg!
Chcielibyśmy kiedyś wrócić do Kościeliskiej z aparatem. Sesja fotograficzna w górach to zawsze piękne widoki, przyroda, gra światła z cieniem i...zdrowe, górskie powietrze! Tak więc w góry na pewno wrócimy jeszcze w tym roku, a już z niecierpliwością czekamy na ślub naszej przesympatycznej pary: Karoliny i Kamila. Czekamy na zapierające dech w piersiach krajobrazy z wieży widokowej „Beskidzkiego Raju”, bo tam właśnie spotkamy się z nimi.
Jeśli masz jeszcze chwilkę zerknij też tu:
Przyjęcie w Willi Tadeusz
Wzruszający ślub
Sesję plenerową na Pustyni Błędowskiej
Sesję ślubną w Skalnym MieściePrzyjęcie w Willi Tadeusz
Wzruszający ślub
Sesję plenerową na Pustyni Błędowskiej
Sesję randkową w Nikiszowcu
Rewelacyjne miejsce :). Co prawda do śniegu nam nie tęskno, ale zdjęcia wyglądają uroczo. I narzeczeni widać, że bardzo zakochani. Gratulacje!
OdpowiedzUsuń