Patrycja przygotowywała się do ślubu w domowym zaciszu, w miejscu, które zna i lubi. Wyjątkowa uroda wymaga tylko, a może aż, delikatnego podkreślenia. Sprawne dłonie i zmysł wizażystki poradziły sobie z tym zadaniem perfekcyjnie. Później już tylko suknia i oczekiwanie. Pierwsze łzy wzruszenia popłynęły, kiedy Kuba przyjechał z bukietem do Patrycji i zobaczył ją czekającą na schodach. Wzruszające były słowa i gesty, jakimi rodzice błogosławili dzieci, które opuszczają rodzinny dom. Łzy towarzyszyły Patrycji i Kubie także wtedy, kiedy patrząc sobie w oczy wypowiadali słowa małżeńskiej przysięgi. Taka jest fotografia ślubna. Dotyka wzruszenia. Zatrzymuje przemierzające policzki łzy w połowie drogi. Zatrzymuje na zawsze spojrzenia, zwłaszcza te, których nikt inny nigdy by nie zobaczył.
Ceremonia ma się ku końcowi. I tak oto wzruszenie wraz z przekroczeniem progu kościoła w Grojcu ustąpiło radości. Prócz wzruszenia i emocji, których nie sposób zmierzyć żadną ze znanych miar, na zdjęciach ze ślubu i wesela Patrycji i Kuby znajdziecie radość, szampańską zabawę i miłość, dużo miłości. Na miłość „zwalimy” też perfekcyjny rytm i bieg zdarzeń w tę pamiętną, majową sobotę. Od przygotowań w domu Patrycji po przyjęcie w Park Hotel Łysoń, przy dźwiękach doskonałego zespołu VEGA. Proste, szczere wzruszenie, nieudawane gesty, spojrzenia.... to reportaż, który ogląda się sam. To reportaż, do którego się wraca. Zobaczcie (KLIK)
Słodkości: Pracownia Tortów Urbańscy
Przyjęcie: PH Łysoń w Inwałdzie