Z Anią, Rogerem i malutkim Bryanem spotkałam się w Zatorze, w parku pod zatorskim pałacem Potockich. Uroczy Brayan świetnie współpracował z rodzicami i fotografem, dopóki nie zmorzył go sen w bezpiecznych ramionach taty. Ania, Roger i Bryan sesję tę otrzymali w prezencie od mamy chrzestnej - Angeliki. Sesja zdjęciowa jako prezent na chrzest? Bardzo, bardzo dobry pomysł:)
Witajcie!
Inne historie -> www.studiozielonakropka.blogsp ot.com
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz